Aktualności - II Drużyna

Widzew II Łódź z awansem do IV ligi

Druga drużyna Widzewa wywalczyła dziś awans do IV ligi. Dzięki wygranej z Victorią Rąbień łodzianie na cztery kolejki przed końcem sezonu są już pewni zajęcia pierwszego miejsca w rozgrywkach łódzkiej klasy okręgowej.

Spotkanie czerwono-biało-czerwoni rozpoczęli z pełną świadomością stawki środowej batalii i widać było, że za wszelką cenę chcą wywalczyć awans na własnym boisku. Podobne plany na ten mecz mieli licznie zgromadzeni w okolicy hybrydowego boiska przy Małachowskiego kibice i przynajmniej "na papierze" wydawało się, że o wynik starcia z Victorią mogą być spokojni.

Premierowy strzał w meczu oddał w 2. minucie Daniel Mąka. Doświadczony zawodnik spróbował swoich sił zza pola karnego, jednak uderzył obok prawego słupka bramki rywali. Kilka minut później po prostopadłym podaniu Merveille’a Fundambu do piłki na lewym skrzydle znów dopadł Mąka, ale jego dośrodkowanie nie znalazło partnerów w szesnastce Victorii. W 11. minucie gości uratowała po stałym fragmencie gry poprzeczka, a dwadzieścia minut gry zwieńczył lekki strzał Dawida Telestaka. W pierwszych minutach Victoria nie zapuszczała się na połowę łodzian, broniąc raczej dostępu do własnej bramki.

W 28. minucie Widzewiacy wreszcie otworzyli wynik - w swoim stylu Mateusz Malec przejął od kolegów futbolówkę na lewym skrzydle i strzałem z dystansu zapisał po stronie czerwono-biało-czerwonych pierwszą bramkę. W międzyczasie boisko opuścił kontuzjowany Jakub Mamełka, którego zmienił Hubert Lenart. W 38. minucie na połowę gości zawędrował Konrad Cieślak, ale ostatnie podanie po małej grze nie trafiło ostatecznie pod nogi stopera. Minutę później było już jednak 2:0. Znowu Malec tym razem z prawego skrzydła wstrzelił piłkę w pole karne, gdzie jeden z obrońców Victorii wpakował ją do własnej siatki.

Na kilka sekund przed przerwą po ładnej akcji Mąki piłkę z najbliższej odległości do siatki rywali klatką piersiową zapakował Fundambu. Po pierwszej połowie Widzewiacy prowadzili więc pewnie 3:0.

Po zmianie stron Widzewiacy dalej grali swoje. Z animuszem w drugą połowę wszedł wprowadzony w przerwie Grzegorz Brochocki, który po dobrej akcji z prawej strony narobił zamieszania pod bramką drużyny z Rąbienia. Kilka chwil później pierwszy powód do interwencji w tym meczu miał Marcel Buczkowski, który po strzale z rzutu wolnego i lekkim rykoszecie poszybował w kierunku długiego słupka bramki łodzian i sparował piłkę na rzut rożny.

W 57. minucie strzał Jakuba Szlaskiego z 20. metra sprawił trochę problemów golkiperowi Victorii, jednak żaden z zawodników Widzewa nie doskoczył wyplutej przez bramkarza piłki. Po kwadransie gry znów wykazał się Buczkowski, broniąc kolejny strzał gości zmierzający w okolice słupka. W 62. minucie akcję zakończoną golem przeprowadzili rezerwowi. Będący od zaledwie kilku minut na boisku Filip Zawadzki wykorzystał niefrasobliwość defensorów w żółtych koszulkach, dograł do dobrze ustawionego Camilo Villarreala i to dzięki temu tandemowi padła czwarta bramka dla Widzewa.

Na dwadzieścia minut przed końcem meczu głos podniósł trener Michał Czaplarski, ale miał ku temu powody. Po niegroźnie wyglądającej wrzutce gości do piłki na piątym metrze od bramki Widzewa dopadł jeden z napastników z Rąbienia, jednak na szczęście uderzył głową obok bramki łodzian. W odpowiedzi Adam Dębiński huknął z 30. metra obijając poprzeczkę.

Na dziesięć minut przed końcem najpierw Villarreal pogubił się z piłką w akcji sam na sam z bramkarzem, a sekundy później Victoria odpowiedziała bardzo dynamiczną akcją. Na posterunku czuwał jednak Buczkowski. W 85. minucie w akcji ofensywnej pokazał się Sebastian Rudol, ale brakło mu kilku centymetrów, by dosięgnąć dośrodkowania jednego z kolegów. Sekundy później usłyszeliśmy przy Małachowskiego zasłużone brawa. Ładne prostopadłe podanie z głębi pola wykorzystał Brochocki. Od razu po wznowieniu gry Widzewiacy znów ruszyli do ataku i znów zdobyli gola. Drugim trafieniem popisał się Villarreal i mieliśmy już 6:0.

Więcej goli w Łodzi nie oglądaliśmy i po ostatnim gwizdku arbitra Widzewiacy mogli już oficjalnie świętować awans do IV ligi. Przed łodzianami jeszcze cztery spotkania w klasie okręgowej - już za tydzień rezerwy zagrają w Aleksandrowie z drugą drużyną miejscowego Sokoła.

Łódzka klasa okręgowa

Widzew II Łódź - Victoria Rąbień 6:0 (3:0)

Bramki dla Widzewa: 28’ Malec, 39’ gol samobójczy, 45’ Fundambu, 62’ Villarreal, 86’ Brochocki, 87’ Villarreal

Skład Widzewa: Buczkowski - Mamełka (37’ Lenart), Cieślak, Rudol, Pokorski - Szlaski (59’ Villarreal), Telestak (52’ Dębiński), Bartłoszewski (63’ Owczarczyk), Mąka (58’ Zawadzki), Malec - Fundambu (46’ Brochocki)


Skład drużyny

Bramkarze:

Marcel Buczkowski 2004

Obrońcy:

Kamil Tlaga 1987
Konrad Cieślak 2000
Dominik Najderek 2004
Patryk Glicner 2002
Hubert Lenart 2003
Damian Pokorski 2002
Piotr Bartłoszewski 1994
Nikodem Wszołek 2004

Pomocnicy:

Adam Dębiński 2004
Damian Związek 2004
Dawid Telestak 2001
Daniel Mąka 1988
Damian Skrzeczkowski 2000
Mateusz Gołda 2003
Camilo Villarreal 2000
Daniel Chwałowski 2000

Napastnicy:
Michał Szcześniak 2002
Grzegorz Brochocki 1999