Aktualności - Biznes

Śniadanie opłatkowe w Sercu Łodzi

W poniedziałek rano na śniadaniu opłatkowym na stadionie przy al. Piłsudskiego 138 spotkało się szerokie grono sympatyków, przyjaciół, sponsorów i partnerów Widzewa Łódź.

W poniedziałek 6 grudnia w sali kolumnowej na stadionie przy al. Piłsudskiego 138 odbyło się śniadanie opłatkowe, które było okazją do złożenia sobie życzeń z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia oraz podziękowania sobie za cały rok piłkarskich emocji.

W spotkaniu wzięli udział m.in. członkowie zarządu Widzewa Łódź, właściciel Klubu Tomasz Stamirowski, przedstawiciele Stowarzyszenia RTS, przedstawiciele łódzkiego samorządu na czele z wiceprezydentami Joanną Skrzydlewską i Adamem Pustelnikiem, przedstawiciele władz wojewódzkich, sponsorzy i partnerzy biznesowi Widzewa Łódź, przedstawiciele sekcji Klubu i organizacji kibiców, lokalni dziennikarze, przedstawiciele Akademii Widzewa, klubów partnerskich i Młodego Widzewa, a także byli piłkarze Widzewa.

- Od lat jestem na większości meczów rozgrywanych przy al. Piłsudskiego i mam związanych z tym miejscem mnóstwo wspomnień - zarówno dobrych, jak i czasem tych bolesnych. Ostatni czas w Widzewie przyniósł nam wiele emocji, a ja jestem optymistą po tym, co oglądaliśmy w poprzednich spotkaniach. Uważam, że ta drużyna ma przed sobą perspektywy. Nie jest to jeszcze zespół kompletny, natomiast widzę bardzo pozytywną ewolucję, widzę ducha w drużynie, wierzę w trenera i jestem przekonany, że za rok spotkamy się już w ekstraklasie - mówił Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi. - Życzę wszystkim kibicom Widzewa radosnych, spokojnych, rodzinnych świąt. Życzę, byśmy wszyscy nieco "zwolnili tempo" i poświęcili swój czas tym osobom, którym się go poświęcać powinno - dodał.

Kończący się rok jest bardzo udany m.in. dla futsalistów Widzewa Łódź, którzy pewnie zmierzają po awans do futsalowej ekstraklasy. - Nie chcę, żeby brzmiała przeze mnie pycha, ale my nie jesteśmy blisko awansu - my ten awans w tym sezonie wywalczymy. Nie wiem, co musiałoby się stać, żebyśmy roztrwonili taką przewagę. Oczywiście kluczem do takiego wyniku jest nasza sytuacja zdrowotna i to, że przeszliśmy przez tę rundę bez urazów kluczowych zawodników, co pozwalało nam utrzymywać jakość gry. Teraz trzeba odpocząć, nacieszyć się tym, co już osiągnęliśmy, a po świętach kontynuować akcję pod hasłem "ekstraklasa" - powiedział Marcin Stanisławski, grający trener Widzewa Łódź Futsal.

- To niesamowite, że możemy brać udział w tak wyjątkowym spotkaniu na stadionie Widzewa, bo to pokazuje, że nasza sekcja nie jest ludziom wokół obojętna. Mam nadzieję, że przyszły rok cały Klub będzie mógł uznać za udany - dodał.

Część oficjalna spotkania - ze względu na warunki epidemiologiczne - była symboliczna. Głos zabrał prezes Widzewa Mateusz Dróżdż, a życzenia wszystkim zebranym gościom złożył ks. Paweł Miziołek, kapelan łódzkiego sportu. Później goście mogli porozmawiać w mniejszych grupach i mniej formalnej atmosferze.