Aktualności - Biznes

Columbus Energy patronem dobrej energii na stadionie Widzewa

15 września odbyła się konferencja prasowa dot. podpisania umowy z naszym nowym sponsorem - firmą Columbus Energy. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z reprezentującym firmę Łukaszem Jaronikiem, dyrektorem marketingu.

Sponsorowanie zwaśnionych ze sobą drużyn jest dość odważną strategią marketingową…

- Odważniej byłoby sponsorować wyłącznie jedną z nich.

Może Pan wytłumaczyć skąd wziął się pomysł?

- Firm zajmujących się odnawialnymi źródłami energii jest na rynku wiele. Niewiele jest jednak takich, które interesuje coś więcej niż własne wyniki finansowe. Columbus Energy uchodzi za lidera i jak każdy lider może pozwolić sobie na zajmowanie się czymś więcej niż gonienie konkurencji. Nasza oferta to nie tylko panele fotowoltaiczne, pompy ciepła, magazyny energii i elektromobilność. Inwestujemy w nowe, zupełnie rewolucyjne technologie. Lubimy nieszablonowe działania i uznaliśmy, że chcemy udowodnić, że możliwym jest zastąpienie stadionowej nienawiści dobrą energią. Naszym zdaniem Łódź jako pierwsza dała przykład środowisku kibiców w całej Polsce.

Dlaczego właśnie Widzew i ŁKS?

- “Dawanie dobrej energii” jest hasłem naszej firmy. Chociaż nie popieramy wandalizmu, to musimy przyznać, że pozbawione wulgaryzmów hasła, widoczne na łódzkich murach, skradły nasze serce. Dodatkowym atutem było ciepłe przyjęcie naszej propozycji współpracy zarówno przez władze Widzewa, ŁKS i władze miejskie. Pracujemy z wieloma podmiotami, ale jesteśmy pod wrażeniem tego, jak łodzianie potrafią mówić jednym głosem, kiedy na horyzoncie jest dobro miasta. Łódź w ostatnich latach dynamicznie się zmienia. Chcemy być częścią tej zmiany. Również zmiany w podejściu do kibicowania, na takie pozbawione złych emocji.

Myślicie, że to wystarczy aby zmienić coś na stadionach?

- Wierzymy, że od czegoś należy zacząć. Wszystko co dobre, nie przychodzi łatwo. Jednak jeśli mielibyśmy szukać miejsca, w którym istnieją idealne warunki do rozpoczęcia tej rewolucji, to bez wahania wskażemy właśnie Łódź. Pokazaliście, że możliwe jest wyeliminowanie wulgaryzmów na murach. Możecie pokazać znacznie więcej, a my możemy pokazać nowe oblicze i kierunek, w którym powinien iść sponsoring sportowy. Chcemy zostawić po sobie coś więcej niż pieniądze w kasie klubu. Liczymy, że klub i kibice nam w tym pomogą.

Jak wyglądać będzie pomoc dla Widzewa?

- Oprócz pomocy wynikającej bezpośrednio ze sponsoringu drużyny dajemy możliwość dodatkowego wsparcia klubu przez samych kibiców. Jeśli któryś z nich skorzysta z usług naszej firmy i wskaże, że to właśnie dzięki Widzewowi podjął decyzję o zakupie, to 5 procent tej kwoty trafi na konto klubu.

Co powinien zrobić kibic chcący wesprzeć swój klub?

- Stworzyliśmy specjalną stronę internetową (www.wspierajswojklub.pl), na której kibic może zaznaczyć który z klubów chce wesprzeć. Poprosimy następnie o dane kontaktowe, a przed upływem 48 godzin od wysyłki zgłoszenia skontaktuje się z danym kibicem nasz pracownik. Kiedy kontakt zakończy się sprzedażą, to 5 procent tej kwoty trafi automatycznie na konto klubu. Z ofertą naszej firmy można zapoznać się na stronie www.columbusenergy.pl

Jak długo będzie można wspomóc klub w ten sposób?

- W tym momencie nasza umowa dotyczy obecnego sezonu, ale nie wykluczamy jej przedłużenia. Co więcej, liczymy na to.

Możecie zdradzić jakie macie plany?

- Mamy wiele pomysłów. Część z nich już w trakcie realizacji. Wszystko zależy od tego, czy zaufają nam kibice. Zaufały nam na pewno władze klubu. Może się powtarzam, ale atmosfera do współpracy i kontakt jest wzorowy. Możecie i powinniście być dumni z tego, w jaki sposób klub dba i zabiega o sponsorów. Mamy nadzieję, że z naszą pomocą uda nam się razem zbudować solidną pozycję klubu.

Na koniec ostatnie pytanie. Widzew, czy ŁKS?

- Sport.